bede RZYGAĆ...
Komentarze: 0
Niedobrze mi..... Nie zjadłam duzo ale cholernie mi nie dobrze.... NIe moge isc do toalety wymiotowac bo mama sie domysli... probowalam do miskeczki, ktora znalazłam w pokoju, ale nie moglam... tylko odruchy wymiotne... ;( nie wiem co sie dzieje...
Pciełam sie dziś... zbiłam na mniejsze czesci moje szkiełko, bo tamte sie juz stępiły i pojechałam se nowym. BYło bardzo ostre, wbiło sie w skore jak w masełko.... No i tym sposobem mam nowe dziary na łapce...
ehhh
Myslałam wtedy o pamietniku-zmarłego.... chcialabym umrzec za niego... Chcialabym umrzec zamiast kogos kto kocha zycie ale niedlugo zostanie mu ono odebrane....
Niech odbiorą je mnie... ja na nie nie zasługuje.. nie potrafie go docenic... A moze cenie je zbyt wysoko by dalej zyc? Życie zasluguje na szacunek... Te chwile... marzenia.. pragnienia... TO WSZYSTKO... uczucia...codziennosc....zmysły... to wszystko zostało tak pieknie stworzone.. przemyslane... tak jakby kazdy mial juz napisany scenariusz swojego zycia... ale kazdy sam jest tez jego reżyserem.... Aktorow sami nie dobieramy... a szkoda...
W teatrze zycia wszystko jest piękne gdy chcemy to tak widziec... Czy to nie wspaniałe? To, że my decydujemy jakie jest nasze zycie? Nikt inny... TYLKO my...
Kiedy sie rodzimy mamy juz nadaną scieżke zycia, najlepszą dla nas ktorą powinniśmy podązac... Niestety nie zawsze słuchamy siebie, często błądzimy i musimy zawracac... Ale to dobrze, bedziemy odporniejsi... Szkoda tylko ze nie kazdy chce wrocic... nie kazdy ma siły na powrót... Nie kazdy sam odnajduje drogę powrotną...
ZMYSŁY...
KOCHAM je....kocham i NIENAWIDZE.. Gdybym tak nie musiala słuchac siebie, widziec siebie, czuc siebie, dotykac siebie... i nikt, nikt inny tez..... Gdybym tak mogła byc niewidzialna... jak duch... Widziec, czuć, dotykac, słuchac świata, ale beze mnie....
Gdybym mogła byc ideałem... albo choc troszke lepsza... pokochałabym siebie... zmysły tez bym pokochala.... i zycie...i moje własne życie...
Tak idealnie jest stworzony świat.... tylko ludzie go niszczą.... wybierają złą droge i tłumacza sie ze IDEAŁÓW NIE MA...
Kocham zycie ale ono nie kocha mnie......- Nie... to nie tak....
Życie mnie kocha ale ja go nie kocham ...
Nienawidze i kocham
Pełno sprzecznosci we mnie....
Zrozumiec siebie- tylko tego teraz pragne....
Tylko jedno we mnie juz zostało pragnienie....
juz nie pragnienie śmierci...
Chce siebie zrozumiec... NIC WIĘCEJ....
DOTARŁES DO SAMEGO KOŃCA? jesli przeczytałes całą tą notkę to gratulacje ;] :P Mam nadzieje, że choć troche dałam Ci do myślenia... ;]
Dodaj komentarz